niedziela, 3 sierpnia 2014

Z cyklu dzień oczami dziecka

W te wakacje pojechałam na kolonie nad morze. Okropnie się denerwowałam przed wyjazdem, a wyjazd była w niedzielę o szóstej trzydzieści. Przed wyjazdem była Msza Św. Jechaliśmy dwanaście godzin autokarem.
Jak już dojechaliśmy poszliśmy na stołówkę, żeby zjeść obiadokolację. Po obiadokolacji wróciliśmy do ośrodka, rozpakowaliśmy się i poszliśmy na plażę. Nie pływaliśmy a i tak wróciliśmy cali mokrzy. Na plaży byliśmy do dziewiątej. Byliśmy tak zmęczeni, że zaraz zasnęliśmy.

Emilka Kłysz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz