sobota, 9 sierpnia 2014

Słońce, słońce, słońce.... i zachód słońca

Jak ten czas szybko biegnie. Przywitaliśmy kolejny dzień, a konkretnie to kniaź Karolina postanowiła nas obudzić dźwiękiem „Kukuryku”. Kniaziowie pewnie przypomnieli sobie „Teleranek” J. Do południa spędziliśmy dzień na plaży. Opalaliśmy się, kąpaliśmy się i graliśmy w piłkę.  Po południu jedna grupa poszła na boisko grać w piłkę nożną, inni chętni malowali na torbach płóciennych wzory według własnego projektu. Sprawiło nam to prawdziwą frajdę, każdy z nas ma niepowtarzalny wzór. Po kolacji popłynęliśmy w rejs statkiem na zachód słońca. Najfajniejsze było „bujanie” statkiem. Wróciliśmy do ośrodka i jak zwykle po odśpiewaniu Apelu poszliśmy spać.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz